Witam
opis problemu
Auto normalnie odpala, obroty nie falują -do pewnego momentu auto normalnie przyspiesza..
problem pojawia się w momencie jak wrzuci się 4 bieg, but w podłogę, idzie mocno do momentu 3500 obrotów i nagle odcina mu moc...
na desce rozdzielczej zero błędów, podłączyłem się MES żeby sprawdzić czy coś nie wyskoczyło i dalej zero błędów....
po zgaszeniu auta i ponownym uruchomieniu auto działa normalnie(przyspiesza itd) do momentu opisanego powyżej...
lekko słychać gwizdanie przy 2000-2200 obr(prawdopodobnie szpilka)
Auto nie dymi itd
Jakieś pomysły co to może być?