Każda zauważona wada takiego, sprzedawanego, nowego, czyli bez wad pojazdu, jest dla sprzedającego "laurką" oszusta i warto nazywać takich "po imieniu" oraz ich wskazywać, bo jedynie brak klientów u takich oszustów, może ich nauczyć rozumu i trudno winić za ten stan rzeczy, kogokolwiek innego, niż sprzedawca, któremu słowo "salon", myli się ze słowem "saloon".