Jak tak, to 166. O ile znajdziesz to brać, może już w przyszłości nie być szansy z takim motorerm pojeździć. Bo tak naprawdę to silnik to chyba jedyna zaleta.
Nie wiem o co chodzi z tym segmentem ? to miało znacznie przy zakupie - jak ktoś chce pokać że wydał 200tys a nie 100tys. W praktyce ? - wielkość ? tak, jest więcej miejsca z tyłu (nie pisałeś czy to istotne) fotele mięsiste, ale całe wnętrze to takie (z całym szacunkiem) rokokoko z tym durnym ICSem nieergonomiczym kompletnie, łuszczącymi się i lepiącymi niektórymi plastikami itd. No widaćżed stare i tyle. A i kierownica z gładką skórą jak we wspomnianym passacie na taxi brrr... Całe szczęście że 3-ramienna choć W 166 też zdaje się niżej dach jest poprowadzony. No i wszystko będzie starsze, więc argument "wyższego segmentu" traci znaczenie. Co z segmentu jak stare wszystko . Segment to ma znacznie w nowym aucie, lub porównywalnych wiekokwo.
159tka w odpowiednim zestawieniu materiałów ma więcej "życia" czy młodości, energii w sobie. Stylistycznie ocvzywiście, bo jak się dotknie pedału gazu w 3.2 166, to można o tym ICS'ie itd zapomnieć
159 jest praktycznie współczesna, 166 to jakiś tam wstęp do youngtimerstwa.
Jak znajdziesz, to kup 166, ale raczej nie znajdziesz. 159 kupisz gdziekkolwiek później, może i w kiosku na rogu
Co do komfortu to ja 159 wiele nie jeździłem, ale pamiętam że jako wielki plus wyczuwalna jest świetna sztywność nadwozia, i izolacja od otoczenia (dla mnie to minus akurat, ale na długie przejazdhy może być plus) , zawieszenie fajne w jednej i drugiej, i ukł kierowniczy też, w obu hydraulicznie wspomagany i z czuciem wszystkiego. Hamulce Brembo w jednej i drugiej świetne, masy aut podobne. Manewrowanie na pewno w 159 wygodniejsze.