Nie polecam opini tego pana bo są mało kokretne. Typowy gości co nie miał tego silnika tylko przeczytał z forum.Typowy teoretyk która nie zawsze idze w parze z praktyką.
Nie polecam opini tego pana bo są mało kokretne. Typowy gości co nie miał tego silnika tylko przeczytał z forum.Typowy teoretyk która nie zawsze idze w parze z praktyką.
Jak chcesz auta, którego nie chcesz serwisować tylko lać lej to kup sobie nówkę z salonu. O każde używane auto trzeba dbać żeby jak najdłużej służyło.
Za to Twoje TBi jest oszczędne... Porównaj sobie dane katalogowe 1.75 TBi oraz 2.0 TS i zobaczysz, że różnica spalania w mieście wynosi aż 0,3l/100km, ale to TBi jest oszczędne. A że ma więcej koni i ma turbo to jest szybsze. Poza tym ten silnik stworzyli po ok 10 latach od stworzenia TSa 2.0
Jak dbasz tak masz, odpowiednio traktowany TS też odwdzięczy się bezproblemową pracą... Nie chcę przypominać, ale serwis diesli jest droższy od serwisu benzyny i w dodatku częściej coś musisz wymieniać.
Moje 147 powodów do szczęścia
czyli co warto go kupic czy nie, a moze ma ktos dojscia aby sprawdzic VIN . Mój kolega sciaga samochody i mowi ze tak moze byc ale ja sie nie znam
Kolega alf-a147 sprawdza nr VIN. W tym temacie możesz go poprosić o sprawdzenie.
Moje 147 powodów do szczęścia
Kolejny Macierewicz się narodził... zacznę chyba cytaty najlepszych spisywać. Każdy coś tam wie, bo gdzieś słyszał, ale nikt tyłka nie ruszy aby dowiedzieć się czegoś więcej. Niestety, takich "specjalistów" u nas pod dostatkiem, nie tylko na forum ale także w życiu codziennym. Odkąd zacząłem interesować się benzynami Alfy Romeo to może z forum było 10 osób, które wniosły coś merytorycznie do tematu, starało się dociec dlaczego coś się dzieje tak, dlaczego nie inaczej. Dwie osoby były bardzo pomocne z Club Alfa Italia, gdzie także przesiadywałem, o forach angielskich nie wspomnę. Dzięki takim rozmowom można śmiało obalić z 95% teorii spiskowych tu wysnutych przez różnej maści znawców, co zakupili swoje Alfy z TS'ami wyznając zasadę "jak najtaniej", a potem biadolą że się coś posypało.
Zasadniczym problemem z TS 16v jest zużycie oleju przez te jednostki oraz zaniedbania serwisowe. Już manual do 8v wspomina o kontroli ilości oleju co 500 km, do 16v w 155 jest taki sam zapis. Alfa Romeo nie nakazywała użytkownikom sprawdzania jego poziomu dla zabawy, ale po co. Ileż to razy meldowały się do warsztatu Alfy z TS'ami, gdzie bardziej kompetentni mechanicy sprawdzając poziom oleju odkrywali sacharę w misce. Ileż to użytkowników nie będąc świadomym sprawdzenia poziomu oleju odkrywała problem jak zaświeciła się kontrolka ciśnienia. A teraz zastanówcie się, ile takich cykli wytrzyma jednostka? Jak na silnik wysokoobrotowy, dość mocny to TS'y 16v trzymają się na prawdę nieźle. Fiat wie jak zrobić solidną benzynę czy diesl'a. Problemem w przypadku 16v TS okazały się:
- napęd rozrządu paskiem i zbyt wygórowane resursy techniczne
- niedopracowany zmiennik faz rozrządu, a dokładnie jego smarowanie podczas rozruchu pojazdu
Poza tym, silnikom TS 16v nie można nic zarzucić. Jest to silnik zbudowany o konkretnym przeznaczeniu, poza wspomnianymi aspektami. Co otrzymujemy:
- wał jest odpowiedni do przeznaczenia jednostki, jest to wał kuty, wykonany z wysoko wytrzymałego stopu, wzmacniany i odprężany na czopach metodą indukcyjną; wał ten w przeciwieństwie do tego co niektórzy wypisują jest konstrukcją, której już się dziś nie robi, takich wałów już nie ma, jest to element w którym przewidziano nawet 3 szlify jeśli wymagane, ma solidną konstrukcję adekwatną do sportowej charakterystyki TS 16v; wszystkie obecne silniki Alfy to single-shot, zatrzesz to kupujesz nowe auto albo szukasz silnika;
- blok, tu rozpisywano się że Fiat zrobił dziadowiznę, bo blok jest żeliwny w przeciwieństwie do swojej starszej siostry 8v, gdzie był aluminiowy; jednak ktoś kto ma pojęcie o metalurgii wie jakie ograniczenia ma blok aluminiowy, że wymaga droższych stopów i domieszek, grubszych odlewów aby sprostać poprzeczce postawionej przez żeliwne odlewy; blok aluminiowy traci jedną trzecią swoich właściwości przy 200 st. C, wymaga dobrze zaprojektowanego układu chłodzenia, jak przegrzejesz to koniec jednostki; tuleje cylindra w blokach aluminiowych i tak są żeliwne więc tu żadnej magii nie ma; blok żeliwny daje gwarancję bezpieczniejszego użytkowania przy wymagających zastosowaniach, jednak im więcej cylindrów tym waga takiego zestawu rośnie dość szybko, to jego minus; plus dla bloków żeliwnych za cenę, są tańsze; obecnie firmy starają się odlewać wszystko z aluminium, głównie amerykanie gdzie V6 i V8 ważą swoje i zysk w oszczędności na wadze jest duży;
- panewki, tu nie ma się co rozpisywać, ten sam materiał i technologia 8v i 16v, żadnych cudów, stosowania tańszych materiałów, dobre panewki;
- pompa oleju - odpowiednia do konstrukcji, wymaga kontroli jak każda inna przy większych przebiegach pod kątem trzymania tolerancji;
O co należy dbać mając TS'a 16v:
- napęd rozrządu;
- poziom oleju i jego zużycie;
- nie jeździć agresywnie na zimnej jednostce, niestety olej 10W40 czy 10W60 nie zapewnia pełnej ochrony gdy jednostka jest zimna i nie ma tu znaczenia czy TS 16v czy Busso, uszkodzisz w jednym i drugim gładzie cylindrów czy przyspieszysz zużycie panewek;
- lać paliwo i jeździć;
Nie znam osobiście nikogo, kto miałby TS 16v od nowości i spotkał go przykry problem przekręconej panewki. Sporo jednostek w sprowadzonych autach jest wysłużona, nierzadko po zerwaniu paska, co także nie jest bez znaczenia jeśli chodzi i trwałość zespołu korbowo-tłokowego. Busso też ma wpadki z zatarciem czy zużyciem oleju. Ma je i nawet 2.4 JTD. Jak pamiętam to nasi dzielni stróże prawa wykończyli już dwa TBi, czytałem o problemach z 1.4 TB, ale ileż to nowych jednostek powstało? Ileż to kilometrów ludzie pokonali TBi czy TB? Mały procent kilometrów i czasu jakie pokonał TS 16v, nie wspomnę o ilości sztuk TS 16v wyprodukowanych. Także z tym, że nowe super-duper pomysły Alfy Romeo są OK wstrzymałbym się jeszcze przez 5 lat co najmniej. Jedno jest oczywiste i nie ma co drzeć szat, takich silników jak TS czy Busso już nie będzie, nigdy. Szkoda, bo one są częścią historii Alfy Romeo. Chyba, że jakiś grom z jasnego nieba trafi w branżę. Póki co to skazani jesteśmy na dziadowiznę... w wielu innych produktach także.
Jedyny miarodajny wskaźnik jakości kodu jednostka WTF/min - czyli programisty dzień powszedni...
Wielki błysk - czarny pysk czyli elektronika dzień powszedni...
Także kolego KRS przeczytaj lekturkę kolegi tomito. Bo widzę, że wychodzisz z założenia że co moje to najlepsze Pozdrawiam... A kolega tomito bardzo miło czytało się Twoją wypowiedź;]
Nr.VIN ZAR93200001369454
Proszę o sprawdzenie tego VIN właśnie jade obejrzeć ta alfe
Ciężko wejść w ten link, który podałem wcześniej? Poza tym jest to mało prawdopodobne, że ktoś kto tutaj wchodzi będzie miał możliwość sprawdzenia VINu
Moje 147 powodów do szczęścia