Ja natomiast NIE polecam stacji Shell która mam praktycznie "pod oknami" czyli na Traktorowej pomiędzy Rojną a Rąbieńską. Nie wiem jak z jakością ale ilość to jawny wał, Kiedyś tam zatankowałem ze trzy razy i ilość kilometrów na litrach drastycznie spada. Jak jeździłem jeszcze "gazownikami" też tam raz zatankowałem bo nie miałem wyjścia (pusty bak) i jak zawsze na 10 l robiłem 100km tak na ich gazie na 10 l zrobiłem 60 km, z paliwem tak samo. Co ciekawe.. ja już dawno się nauczyłem ale.. moja żonka niedawno tam podjechała sobie bo miała "po drodze" i po dwóch dniach mi mówi "wiesz co zatankowała na TYM Shellu za 50zeta, dwa razy w pracy byłam (2 x 7km) i już paliwa nie mam...." a autko pali 6/100km Czyli cały czas trzepią wałki dobre.
Druga fajna stacja to LUK przy wiadukcie na Żabieńcu,wczoraj potrzebowałem bene w kanister,pojechałem wlałem 5,3 litra i w 5 litrowym kanistrze miałem jeszcze miejsca na ok litr. Pan z obsługi na moją uwagę na ten temat "wmówił" mi że ...ten kanister widocznie nie jest 5 litrowy. No tak bo ja kur.... bo ja nie wiem jakie kanistry mam od 7 lat w garażu
Co do pozytywów to tankuje zawsze na 1.2.3 na Aleksandrowskiej przy Traktorowej (JTD'ka 4 rok) i jest okej,cena niska bo stacja bez sklepu,spalanie wychodzi dobrze czyli ilość jest okej. Jakość raczej tez bo tankuje tam już kilka lat benzynę i ropę. Nic mi nie zamarzło i nie zapchało filtrów. Paliwo mają Statoil'a raczej bo cysterny widzę ze zajeżdżają tam Statoil'a