Po korekcji
Po korekcji
Nic mu nie będzie. Chociaż ma już po korekcji. Te silniki mają taką charakterystykę, co widać jeśli się spojrzy na mapę momentów tarcia. Od 3000 obr, dość dużo Nm idzie na straty.
obr | Nm
-----------
3000 | -59,5
3250 | -62,9
3500 | -69,9
4000 | -77,2
4500 | -84,8
Jednak przyznam, że góra zachowała się u Hemi'ego dziwnie, bo za szybko zeszła.
400 Nm przy 2000 obr. to nawet dla 1.9 16V jest bezpieczną granicą.
Ja w swoim "letnim" sofcie mam 430 Nm. I tak od kilku lat. Jedyny problem jaki miałem, to łożysko wyciskowe ale to nie jest związane z przenoszonym momentem ale z jakością produktów pewnej firmy (co opisywałem na forum). Inną sprawą jest kwestia trakcji, utraty przyczepności na mokrej nawierzchni itp. I samochodzik sobie jeździ tak na "zimowym" sofcie:
Pomiar na akcelerometrze 6,8 od zera do grobu Brakuje tylko 4x4 i byłoby lepiej, bo ciężko to kontrolować a ASR zbyt ostro działa
A tutaj jako ciekawostka jest 156-tka 1.9 CF2 fabrycznie 105KM z moim softem, gdzie nie jeden w chipowanej 1.9 16V może się zdziwić
Dodano po 10 minutes:
Panowie, najważniejsze są Nm. Moc, to tylko zwykła wartość wyliczeniowa będąca iloczynem Nm, prędkości obrotowej i pewnego współczynnika.
Ostatnio edytowane przez @sdero ; 24-04-2014 o 23:14 Powód: Dodano
Chip tuning, EGR off , DPF off, SCR off, Lambda off , modyfikacja dawki startowej oraz inne.
Więcej informacji: www.conmir.pl, lub Fanpage na FACEBOOK
Trochę o korektach - > Motoblog - wpływ korekt pod obciążeniem
Trochę o DPF - > Motoblog - co warto wiedzieć o DPF
Dziwne stwierdzenie. Najważniejsze do czego? Bo jeśli o osiągi chodzi to chyba to moc się liczy, a moment mówi nam "tylko" albo "aż" przy jakich obrotach osiagamy tę moc.
Wiem że moc wylicza się z momentu razy obroty razy stała a nie na odwrót, ale do przyspieszania to raczej moc ma znaczenie i to w jak dużym zakresie obrotów jest dostepna.
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Dobrze, że napisałeś słowo "chyba" i "raczej".
Moment obrotowy, to w skrócie siła jaką posiada silnik. Aby silnik mógł wykonać pracę, obrócić kołem zamachowym, to musi posiadać moment obrotowy. Moment obrotowy oznacza więc siłę jaką możemy uzyskać z silnika. Jak wiadomo od czasów opublikowania w 1687 roku zasady dynamiki Isaaca Newtona na ciało działa siła napędowa i odwrotnie skierowana siła oporów, a więc przyspieszenie [m/s2] to siła napędowa[N] - siła oporów[N] / masa[kg]. To przyspieszenie "wciska w fotel" i od niego zależy, to, że kogoś szybciej lub w ogóle wyprzedzisz. Natomiast moc jako wartość wyliczeniowa = moment obrotowy * prędkość obrotowa / współczynnik i ona głównie określa nam jaką prędkość maksymalną osiągnie samochód i już z samych wyliczeń i wykresów widać, że o to właśnie chodzi. Dla tego na waszych "kreskach" moc maksymalna jest zawsze w dalekim górnym zakresie.
I co niektórzy twierdzą, że samochód posiadający wyższą moc lepiej przyspiesza. Chodzi tutaj o przyspieszenia właśnie w górnym zakresie gdzie opory są już znaczne. Jest tak ponieważ samochód o wyższej mocy posiada wysoki moment obrotowy przy wysokich wartościach obrotowych. Czyli przy wysokich prędkościach ma siłę rozpędzić auto. Więc jeśli wrócisz do wzoru na moc, to dalej głównym sprawcą twojego przyspieszenia jest... moment obrotowy. Stąd też tak różne są odczucia w jeździe samochodem na ON i samochodem na PB. Nawet gdy mają one tą samą moc, to inaczej przyspieszają. Diesel będzie miał wysoki moment obrotowy w wąskim zakresie obrotowym, a PB będzie miał mniejszy moment obrotowy ale w szerszym zakresie. Samochód na PB nie przyspieszy tak gwałtownie jak diesel ale będzie przyspieszał dłużej. Gdyby było inaczej, czyli tak jak piszesz, to samochody o tej samej mocy, masie itd. i różnym momencie obrotowym przyspieszały by identycznie. A jak ogólnie wiadomo tak nie jest.
Reasumując, to moment się liczy do osiągów i to on jest wartością podstawową, a moc mówi nam "tylko" lub "aż" jaką prędkość maksymalną osiągniemy. I moc, to jest wartość w większości przypadków, poza autostradami bez ograniczeń prędkości najnormalniej zbędna. O czym pewno nie wiedział i jak mniemam dalej nie wie pan z czerwonej Mazdy 6 MPS, który usilnie stara się mnie pokonać groźnie sycząc BOV-em... za moimi plecami.
Chip tuning, EGR off , DPF off, SCR off, Lambda off , modyfikacja dawki startowej oraz inne.
Więcej informacji: www.conmir.pl, lub Fanpage na FACEBOOK
Trochę o korektach - > Motoblog - wpływ korekt pod obciążeniem
Trochę o DPF - > Motoblog - co warto wiedzieć o DPF
Ja tylko dodam do tego:
"Horsepower sells cars, torque wins races."
-Enzo Ferrari
Czyli "Konie mechaniczne sprzedają auta a moment obrotowy wygrywa wyścigi"
Przeciętny Kowalski nie pochwali się momentem a ilością KM. W ogłoszeniach najczęściej są podawane KM, chłopaki w szkole pytają: "ile ma koni?", słabe recenzje podają tylko moc auta a reszta, która ma pojęcie o motoryzacji patrzy na to trochę inaczej.
Ostatnio edytowane przez Belfer ; 26-04-2014 o 08:13
Świetna sentencja. Nie słyszałem jej. Dzięki !
Chip tuning, EGR off , DPF off, SCR off, Lambda off , modyfikacja dawki startowej oraz inne.
Więcej informacji: www.conmir.pl, lub Fanpage na FACEBOOK
Trochę o korektach - > Motoblog - wpływ korekt pod obciążeniem
Trochę o DPF - > Motoblog - co warto wiedzieć o DPF
Pozwolę sobie na podważenie Waszych teorii o tym, jakoby moment obrotowy decydował o przyspieszeniu. To nie moment. To PRZEBIEG krzywej mocy w zakresie obrotów w połączeniu z zestopniowaniem skrzyni biegów, pozwalającym na maksymalne wykorzystanie potencjału MOCY MAKSYMALNEJ silnika. Im bliżej punktu mocy maksymalnej jesteśmy w stanie trzymać silnik - tym lepiej auto będzie przyspieszało. Cała teoria o znaczeniu momentu obrotowego lega w gruzach, gdy popatrzymy na to przez pryzmat właśnie prędkości obrotowej silnika.
Jak wiadomo - silniki benzynowe kręcą się wyżej niż diesle. Stąd efektywne obroty jednostki napędowej przy maksymalnej mocy są wyższe. Co z kolei pozwala na szybsze "kręcenie" kołami po przeniesieniu obrotów silnika na obroty kół napędzanych. Istotnym elementem poprawiającym przebieg krzywej mocy jest nie obecność diesla na pokładzie, tylko obecność turbosprężarki. A bardzo istotnym elementem, wpływającym na czas przyspieszenia, jest masa pojazdu. Dlatego porównując określone 2 auta - trzeba wziąć takie, które mają podobne masy.
I teraz weźmy do porównania 2 samochody - Alfa 147 1.9 JTDm 16V i Alfa 147 2.0 TS - oba mają moc 150 KM, diesel ma moment 305 Nm, benzyna - 182 Nm. Idąc tropem wyższy moment -> lepsze przyspieszenie należałoby się spodziewać miażdżącej wręcz przewagi diesla nad TS-em. A różnica w przyspieszeniu do setki to zaledwie pół sekundy.
Idźmy dalej - skoro turbina poprawia przyspieszenie bo poprawia przebieg krzywej mocy - no to porównajmy 159 1.75 TBi 200 KM do 159 2.4 JTDm 200KM. Tutaj już nie jest różowo - w każdej kategorii jeśli chodzi o przyspieszenie (od 0 do 100, czy tez elastyczność na poszczególnych biegach) benzyna łoi diesla aż miło. A Tbi ma tylko 320 Nm, w porównaniu do 400 Nm 2.4 JTDm. Tylko niestety turbobenia osiąga maksymalną moc przy 4750 obr/min, a nie przy 4000, jak turbodiesel.
Jak nie Alfa - to weźmy np. BMW. Tutaj będziemy mogli się zbliżyć momentami do siebie. 320d 184 KM i 328 (2.0 turbobenzyna) 245 KM. Diesel - 380 Nm, turbobenzyna "tylko" 345 Nm. Osiągi - przyspieszenie diesla do setki 7.5 sekundy, benzynowego - 5.9 sekundy. PRZEPAŚĆ. Przy niższej masie diesla...
@Sdero - łoisz MPS6 bo to ciężki wózek jest
A i na koniec - jeżeli ktokolwiek miał do czynienia z autem z bezstopniowym automatem to tam łatwo zauważyć jest zależność, że im mocniej wciskamy gaz - tym bliżej mocy maksymalnej silnik trzyma obroty. W sytuacji gazu wciśniętego "do podłogi" - silnik praktycznie cały czas kręci się z obrotami mocy maksymalnej, a nie momentu maksymalnego.
Ostatnio edytowane przez Tomek_KRK ; 26-04-2014 o 09:19
WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów
Ja nie pisałem nic o przyspieszeniu. Chodzi o kwestię przyzwyczajenia ludzi tylko do mocy, jako jedynego wyznacznika osiągów auta. Swoją drogą porównujesz TBI do 2,4 JTD a to przecież jakieś 200 kg różnicy... Reszta to prawda ale dotyczy porównania Diesel'i i benzynowców. Gdyby wziąć JTD z taką samą mocą ale różnymi momentami to już jest całkiem inaczej. Mam taki przykład w domu.
GT JTD waży tyle samo, co 156 SW JTD. Obie mają lekko ponad 150 Km wedle hamowni. 156 ma około 350 Nm (seryjnie miała 126 KM i 305 Nm bo to wersja belgijska) a GT około 300. Na próbach z Racechrono różnice sięgają prawie 2 sekund na elastyczności od 80-120 a przyspieszenie 156 ma prawie sekundę lepsze do 100.
Ostatnio edytowane przez Belfer ; 26-04-2014 o 09:25
Abstrachując od wyższości NM nad KM to zgadzam się z kolega semri i moment 470NM to proszenie się o kłopoty.
Ja już jestem po wymianie półosi a mam tylko 430NM momentu. Przy 470NM to już obawiał bym się o sprzęgło i dwumasę.
Ale kto bogatemu zabroni