Ba._Ba.
Pięknie pokazane!
Podziwiam, że chciało Ci się powięcić aż tyle czasu na te tabelki! Mam nadzieję, że zostanie to docenione...
Generalnie to jest moment w którym się mylisz. Bo nagle dwa takie same auta jadące obok siebie mają różne przełożenia między skrzynią a silnkiem, więc mimo większego momentu generowanego na silniku, moment obrotowy na kole będzie znacznie mniejszy. A przecież to koło jest bezpośrednio odpowiedzialne za przyśpieszenie.Ale w pewnym momencie odczuje, że już nie przyspiesza. Zgodnie z tym odczuciem kierowca zmieni bieg na kolejny i dalej będzie poruszał się w przedziale wysokiego i maksymalnego momentu obrotowego i cały czas wyższego niż samochodu oryginalny, a więc dalej jego przyspieszenie będzie większe od samochodu oryginalnego.