zapytam Was o zdanie. okazało się że Croswagon nie miał seryjnej mocy - z niewiadomych mi jeszcze przczyn... ale z racji że strata byla niewielka a Alfa ciągnęła równiutko to zdecydowałem się na wgranie nowej mapy.
to moja pierwsza przygoda z ingerencją w napęd - dlatego proszę wybaczcie jeśli moje wrażenia lub oczekiwania wydadzą się dziwne. może wszystko jest ok a ja nie rozumiem tych wykresów i zawracam wam gitarę. ;]
Auto ożyło nie powiem - silnik zaczął lżej chodzić (mam na myśli brzmienie na danych obrotach). Ale: wcześniej auto zaczynało iść troszkę powyżej 2000 obr. teraz gdzieś w okolicy 2750. Silnik ciągnie teraz troszkę podobnie jak kolegi benzyniak w MAzdzie 6 o podobnej mocy. Proszę o wasze opinie i rady. ja jestem laikiem i nie wiem jak z takimi mechanikami rozmawiać. - zapytałem o wykres przy 2tyś obr - bo wygląda że i moment i moc są z wartościami poniżej tego co było przed remapem . to usłyszałem:
"nie no... to mógł być błąd pomiaru poza tym tu nic nie zrobimy bo pompa zaczyna działać dopiero gdzieś od 2500"....
nie wiem też czy taki program jest zdrowy dla silnika ( i jak nim jeździć żeby go nie zarżnąć zbyt szybko bo jakoś nie czuję się dobrze z katowaniem go do 4500... ;/ ) proszę Was o konstruktywną krytykę i porady. Pozdrawiam
Ps silnik to 1.9 JTDm 16v 150 km (crosswagon 156)