Po czyszczeniu swiec nie odpala. Po kilkunastu próbach odpaliła ale coś cyka. Swiece dobre iskry są. Co jest? Akumulator odłączałem. Wszystko złozone tak jak być powinno. Coś cyka w silniku.
Alfa 156 1.8TS 2002r
Po czyszczeniu swiec nie odpala. Po kilkunastu próbach odpaliła ale coś cyka. Swiece dobre iskry są. Co jest? Akumulator odłączałem. Wszystko złozone tak jak być powinno. Coś cyka w silniku.
Alfa 156 1.8TS 2002r
po co kolega czyscił swiece? Przerwa na nich ustawiona prawidłowo? Czy wszystkie przewody wysokiego napiecia podłączone prawidłowo? Nic tak kolega nie pomylił? Czy przy wyjmowaniu fajek, nie uszkodziłes sobie ich, lub tych przewodów? Bo ja sobie nadraniłem jednoego jak za mocno pociągnołem, ale działa.
Dlaczego czyściłeś świece? Był jakiś objaw, który wskazywał na ich zabrudzenie/uszkodzenie?
Może zmniejszyłeś bądź zwiększyłeś przerwę na świecach?
Może źle założyłeś przewody zapłonowe, albo zmieniłeś kolejność?
Może, któraś ze świec się ukręciła?
Posprawdzaj wszystko jeszcze raz.
Pozdrawiam.
- Rafał
Koledzy prawdopodobnie przy odkręcaniu jedna ze świec się ukręciła ale nie do końca więc nie było tego widać na świecy, jakiś gówniany materiał bo oporu z odkręceniem nie było.
Po złożeniu wszystkiego nie chciało odpalić więc rozkręciłem żeby sprawdzić czy wszystko, nie było błędów w montażu, po skręceniu spróbowałem odpalić, udało się ale coś cykało w silniku w silniku. Więc dupa.
Trzeba było znowu odkręcić nie miałem pomysłu co może być przecież to nie jest skomplikowana sprawa. Przy ponownym skręcaniu bardzo (delikatnie) upier...ła się świeca połowa została, a połowa wyszła.
Przyczyna cykania to prawdopodobnie wcześniejsza nieszczelność spowodowana delikatnym rozwaleniem materiału. Teraz trzeba jakoś wykręcić te gówno.
Świece wykręcałem żeby sprawdzić jakie jest spalanie a przy okazji przeczyściłem.
Świece NGK zwykłe, nie platyna zrobione na nich 36tys i takie jaja. Nie była przekręcona.
Jadę rano, niech mechanik kombinuje jak to wyciągnąć (podobno da rade) i podobno to był powód tego cykania oraz wcześniejszej niemożności odpalenia silnika.
---------- Post dodany o godzinie 20:37 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 20:34 ----------
Czy sądzicie że to właśnie był powód tego cykania? W pewnym momencie jak nie mogłem odpalić i przy odpalaniu dodałem gazu to był odgłos jak by w silniku wszystko rozpiździło...
Ponieważ to było powodem sprawdzania dodam że...
na świecach miałem biały nalot/wykwity, a na tych małych dopalających czarny.
Nie jesteś jedyny, któremu ukręciła się świeca.
Najczęściej ukręcają się tulejki z gwintem w małych świecach.
Wciśnij jakiś ostro zakończony kołek drewniany i wykręć odłamaną tulejkę.
To co to za gówno te świece jak się tak ukręcają? No właśnie to była mała. Do dokręcania nie było używane dużo siły, wiem jak można zaszkodzić dokręcając zbyt mocno. Nie mam nic takiego w domu, zaciągnę Alfę do mechanika a on to rano zrobi na poczekaniu na pewno nie raz to robił więc nie powinien nic bardziej popsuć.
Dzięki za szybkie odpowiedzi, nie miałem nawet czasu odpisać bo kombinowałem czemu nie odpala aż w końcu ukręciła się ostatecznie świeca. Mam nadzieję że nic nie uszkodziłem przez te próby odpalania.
Jutro już wszystkie świece będą nowe, na wypadek gdyby następna była naruszona.
Ja u siebie niejednokrotnie uwaliłem świecę i gwint zostawał w gnieździe. Zazwyczaj były to Briski i NGK, ale zwykłe, nie platynowe. Jest nawet na forum wątek na ten temat.
Z wykręceniem nie miałem nigdy problemu. Wystarczyło wyjąć ukręconą świecę, a do pozostałej w gnieździe reszty dopasować długi płaski śrubokręt, wcisnąć go i wykręcać, w razie potrzeby można delikatnie puknąć młotkiem, żeby lepiej się obsadził.
Pozdrawiam.
- Rafał
A mi się ukręciła nawet platynowa mała oryginał NGK - szło jak w masło, nic nie czułem.
Buble robią i tyle,
AR Stelvio 2.0 Turbo 280KM Veloce 2021
Jeep Cherokee 2.0 MJD A9 LIMITED 2014
Giulietta 1,4TB MA Distinctive 2010
AR156 1.9 16v JTD M-jet 2004
AR156 1.6TS 2000
Wcześniej 7 włoskich aut F (126, 127, UNO DS, TIPO, PUNTO, BRAVA, MAREA)