Niestety czeka mnie wymiana turbiny. Zastanawiam się jednak nad dwoma rzeczami:
- czy ktoś próbował robić taką operacje "amatorsko"? Nie przyjrzałem się zbytnio, ale zdaje się, że bez włażenia pod auto nie da rady...
- jaki jest koszt takiej "operacji"?
Jedyny mechanik, któremu nie boję się zostawiać aut wyjeżdża na wakacje, jak wróci to ja już będę na wakacjach, więc odpada. Pytałem u innego (polecony, ale...) i dowiedziałem się, że po pierwsze nie warto regenerować, tylko kupić używkę (to akurat bzdurą zalatuje, bo jakiż przebieg ta używana będzie miała???), po drugie zaś wycenił swą pracę na 600 zł. Jestem w stanie tyle dać, ale wiem, że to dokładnie tyle ile kosztuje taka operacja w ASO VW w przypadku (z przeproszeniem) Passata. Trochę więc sporo jak na zwykły warsztacik...