Printable View
Witam, mam problem z moją alfiszczą. Auto po postoju (około pół godziny i więcej) ma problem odpaleniem.Rozrusznik kręci i dopiero po chwili odpala. Problemu nie ma gdy auto zgasze i za minute odpalam. jest możliwe że paliwo się cofa do zbiornika i dopiero w momencie gdy zaczynam kręcić rozrusznikiem paliwo jest podawane do wtryskiwaczy?
z góry dziękuje za pomoc.
pozdrawiam erzet
Z doświadczenia wiem, że jak odpalam swoją 145 to zanim odpali kręci kilka razy (dosyć długo) i wszystko jest z nią ok. W Volvo V40 1.9D mojego Taty szybciej odpala niż u mnie.
Tak kolego możliwe ze uszkodził się zaworek zwrotny w pompce paliwa lub ona sama ma już słabsze ciśnienie i potrzebuje dłuższego czasu alby paliwo dotarło do wtryskiwaczy.
O popatrz - mam podobnie, sporadycznie, bo sporadycznie ale tylko na ciepłym silniku przymuli go (zdławi) i dopiero po chwili odpali.
Jak to by pomogło to rozrusznik, kable, świece mam nowe :-) Więc szukałbym rozwiązania problemu w tej pompie.
Pozdrawiam
no własnie pompa była wymieniana bo stara mi sie zbuntowała i przestała działać:/
A może akumulator ? Ja w swojej 1.6 BX ma 45 i kręcę kilka razy, zimą także. Ale jak w zimie mi padł i podpiołem na zimny silnik 50-tkę to po jednym obrocie zapaliła.
moj boxer nawet na aku jak to gosc w sklepie powiedzial chyba z malucha albo cytryny 2cv krecil od pierwszego ruchu rozrusznikiem,
mial on chyba 32ah,
teraz mam 55 i jest lux, ale odpalanie i na tym i na tamtym bylo natychmiastowe
akume wymieniałem w lipcu ubiegłego roku i było to samo zarówno przed jak i po wymianie jej:confused:
Moja 146 boxer 1.4b tez potrzebuje 3-5 obrotow rozrusznika zanim zapali gdy moj ojciec w e46 aby dotknie klucz i pali.