Jezeli nie palowal do konca drogi, tylko ten ostatni kilometr zrobil spokojnie to raczej nic sie nie stanie..
Ja u siebie zawsze przed dojazdem na miejsce jechalem na mozliwie wysokim biegu bez gazu (co prawda benzyna, wiec porownania nie ma) na obrotach do 1500..
Swoja droga moje psy nie lubia lancii chyba . Teraz jak wracam do domu to na mnie szczekaja . (chyba sie po prostu przyzwyczaily do alfy, tymbardziej, ze zawsze stawialem ja zaraz obok ich kojca).
EDIT: Ojciec Crome (95 albo 6 rok) zawsze, ale to zawsze, gasi od razu, od kad kupil zrobil 100 tysiecy, takze teraz pokazuje 280, a ze 100 miala juz w momencie kupowania odkrecone i nadal jezdzi.. (nie mowiac juz o tym, ze oleju od 60K nie zmienial...). Silnik 1.9TDid (iniezione diretta, wtrysk bezposredni bez common raila, naprawde intrygujacy silnik).