Chciałem się Was podpytać, czy też macie takie wrażenie, że przy przypieszaniu (automat 280 KM) jest nieco spóźniona reakcja? Tak jakby z 0,3 sek auto prawie stało w miejscu i "myślało" co z tym fanetem zrobić ("oooo pełen gaz")
Mówię tutaj głównie o beznynie (200 i 280 KM), bo nie wiem jak jest w innych, a być może to wina automatu i programu, więc moze tyczyć wszystkich wersji.
To jest to, co zaobserował Pertyn (od 5:50):
https://youtu.be/Ajwhw-mp9KQ?t=5m50s
Zresztą dokładnie to samo jest w Skodzie Superb, by było smieszniej też 280 KM i też 4x4 )))
https://youtu.be/3MCRK_0dHQk?t=6m45s
- chyba zwłoka jest nawet dłuższa niż w Alfie, bo w Giuli widac, że maska idzie prawie od razu do góry.
Ja u siebie czasem mam wraznie, że rusza sprawnie, a czasem jak by faktycznie myślał co zrobić. Nie wiem, czy to zależy od podłoża i "soft" sobie analizuje jak rozłożyć moment, czy tez od techniki wciskania gazu (czasem mam wraznie, że szybciej ruszy, jak pierwsza sek będzie na 50% gazu).
Nawet mierzyłem przyspieszanie GPS i nie było złe, bo udało się uzyskać:
0-50: 1,4 sek
0-100: 5,4 sek,
Ale były tez pomiary, które dawały: 1,9 i 5,9 sek.
Tyle tylko, że widziałem, ze GPS brał auto, jak te ok 1 m już zrobiło, czyli nie mierzył za bardzo samej reakcji na gaz. Inna sprawa, że w wyścigach na 1/4 mili też czas jest łapany jak auto zrobi chyba 0,5 m.