Witajcie,
szukam informacji, czy przekladnia kierownicza z AR 156 z 1999 roku bedzie pasowac do tego samego modelu, ale z roku 2004, czyli po lifcie.
Obydwa auta w dieslu. Ja mam wersję TI jesli to ma znaczenie.
Pomoze ktos?
Pozdrawiam.
Witajcie,
szukam informacji, czy przekladnia kierownicza z AR 156 z 1999 roku bedzie pasowac do tego samego modelu, ale z roku 2004, czyli po lifcie.
Obydwa auta w dieslu. Ja mam wersję TI jesli to ma znaczenie.
Pomoze ktos?
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowane przez kfz ; 20-08-2011 o 09:04
najprędzej pewnie EPER pomoże
Podobno maglownica z przykładowo 99' różni się już od tej z 02'. Ręki nie dam uciąć - tak słyszałem.
Dzieki. W takim razie odpuszcze i zregeneruje swoja.
Pozdrawiam.
Kolego, jakie masz objawy, że regenerujesz maglownicę? Ja powymieniałem wszystko co się dało w zawieszeniu, a w dalszym ciągu na nierównościach słychać stuki. I co dziwne, raz bardziej, raz mniej, raz praktycznie wogóle... Ktoś wskazał możliwą maglownicę, mimo, że moja suchutka jak pieprz. Słyszałem też, że zdarza się, że ta diagnoza nie jest właściwa... Ryzykować?
U mnie strasznie ciężko działa ukł. kierowniczy. Jeszcze gorzej niz w aucie bez wspomagania, a do tego wydaje z siebie dziwne dźwięki. Odstawiłem do znajomego mechanika i podobno maglownica.
Jak Ci stuka w maglownicy to wymieniaj tulejki. Nie czekaj jak radzi Kuba156 do wycieku płynu. Zdiagnozować tą wadę jest łatwo. Jest trochę roboty przy wymianie tulejki (zależy z której strony) ale warto. Nie kosztuje to dużo w przeciwieństwie do regeneracji całej maglownicy. Da się to zrobić bez demontażu maglownicy. Wiem bo mnie to spotkao. Poza tym jaka przyjemność jazdy z akustycznym zawieszeniem.
Nie sprawdzałem gum na stabilizatorze, ani niczego innego- bazuję tylko na opiniach kilku niezależnych mechaników. Ja niestety pojęcia bladego w tej materii nie mam, więc muszę wierzyć na słowo, albo sprawdzać tu i ówdzie. Nie wiem jak u Was, ale ja do tej pory spotkałem się zzz... delikatnie mówiąc niechęcią do Alfy... Wystarczy, że pseudomechanik usłyszy Alfa (nie ma konieczności kończenia Romeo) i niestety albo rozkłada ręce, albo się nie podejmuje. Faktycznie spróbuję podrzucić pomysł gum, czy tulejek