Witam,
Problem pojawił się wczoraj, nagle. Aby wrzucić bieg przy odpalonym silniku muszę użyć dość dużej siły, dotyczy to wszystkich biegów podczas posotju. W trakcie jazdy, problemem głównie jest 1-2-3, powiedzmy że kolejne biegi jakoś się wrzucają, ale też jest to znacznie utrudnione. Do tego sprzęgło łapie dosłownie na samym dole, do tego pedał sprzęgła utracił swoją "ciągłą płynność", do połowy odchodzi normalnie, a potem jest jakby "oklapły", wraca na swoje miejsce ale raczej bez entuzjazmu .
Jakiś tydzień temu zapaliła mi się kontrolka małej ilości płynu hamulcowego, dzisiaj kupiłem płyn i dolałem, kontrolka zgasła ale nie wpłynęło to w najmniejszym stopniu na problem ze sprzęgłem/biegami. Samochód zanim pojawił się problem stał dwa dni, wcześniej wszystko śmigało bez zarzutu - biegi wchodziły jak po maśle. Dodam, że na wyłączonym silniku biegi wchodzą normalnie.
Przejrzałem forum, ale dokładnie takiego przypadku nie udało mi się znaleźć. Priorytetowe pytanie jest takie czy może to być coś poza sprzęgłem/kołem dwumasowym? Jeżeli tak to co to może ewentualnie być? Czy możliwe jest żeby sprzęgło/dwumas z dnia na dzień totalnie się skończyło?