tak czytam sobie i mysle, przecież chyba każde auto które wyjeżdża z linii montażowej wjeżdza na hamownie czy tam stanowisko na którym sprawdzają całą elektronikę, silnik, jego moc itd. Chyba jakoś by zareagowali jakby 'przypadkiem' wyszło w jednej Julce 20 koni więcej niż podaje producent
w końcu to troszkę za dużo jak na serie, a wiadomo jak patrzy ASO, zobaczyliby te 20 koni więcej to nie wyjechałaby ze stajni, bo tu za duża moc, zaraz się wyeksploatuje, coś poleci i wróci zepsuta czy coś
No nie wiem, takie moje rozumowanie
Dodano po 2 minutes:
i nie podważam faktu że ten konkretny egzemplarz faktycznie ma w serio te 190 koni ! Nic tylko się cieszyć, tylko jak to możliwe, o to chodzi ;D